Cezary R. porwał żonę i córkę. W Sądzie Rejonowym w Białymstoku zapadł surowy wyrok

i

Autor: Tomasz Matuszkiewicz / Super Express; Policja Białystok Cezary R. porwał żonę i córkę. W Sądzie Rejonowym w Białymstoku zapadł surowy wyrok

Tym porwaniem żony i córki żyła cała Polska. Bardzo surowy wyrok dla Cezarego R. [ZDJĘCIA]

2021-07-09 17:30

Sprawą porwania matki i córki w Białymstoku żyła cała Polska. Po ponad dwóch latach doczekała się wreszcie rozstrzygnięcia w sądzie. Cezary R. (38 l.), który w marcu 2019 roku przed blokiem na białostockim osiedlu Dziesięciny wraz ze wspólnikiem wciągnął siłą do samochodu swoją żonę Natalię 3-letnią córeczkę Amelię, został skazany. Wyrok jest surowszy, niż żądała prokuratura.

To był drugi przypadek w Polsce, gdy uruchomiono procedurę Child Alert. Cezary R. ze wspólnikiem uprowadził 25-letnią wówczas żonę i ich córeczkę Amelkę spod bloku na osiedlu Dziesięciny w Białymstoku. Chwilę potem porywacze zmienili samochód i wyjechali z miasta. Policjanci ustawiali blokady, a do akcji włączono śmigłowiec. Pościg trwał ponad dobę. Zakończył się szczęśliwie dla matki i córki po kłótni kidnapera z jego wspólnikiem Łukaszem K.

Drugi z mężczyzn za współudział w przestępstwie został skazany na rok więzienia. Proces Cezarego R. ciągnął się jednak miesiącami, a on sam nie stawiał się na kolejnych rozprawach w Sądzie Rejonowym w Białymstoku. Nie było go też na ogłoszeniu wyroku. Oskarżony o zamontowanie w samochodzie żony lokalizatora GPS i śledzenie jej poczynań oraz bezprawne pozbawienie wolności byłej partnerki i jej córeczki od początku śledztwa nie przyznawał się do winy.

Przeczytaj także: Wizna. Chłopiec zaatakował 100-latka! Nie uwierzycie, co mu zrobił

Cezary R. porwał żonę i córeczkę. W Sądzie Rejonowym w Białymstoku zapadł wyrok

Sędzia Alina Dryl nie miała jednak wątpliwości co do winy Cezarego R. i skazała go na karę łączną trzech lat więzienia. Porywacz nie będzie też mógł przez 10 lat zbliżać się do swoich ofiar na odległość bliższą niż 50 metrów, ani nawet kontaktować się z nimi telefonicznie czy przez Internet. Musi także żonie i córce wypłacić po 10 tysięcy złotych.

Kara jest surowa, ale sprawiedliwa – uzasadniała sędzia wyrok. – Zgodnie z prawem krajowym i międzynarodowym dobro dziecka jest najważniejsze, mamy bezwzględny obowiązek ochrony dziecka przed przemocą – dodała.

Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny.

Polecany artykuł: Maciek z Rolnicy. Podlasie protestuje i staje w obronie Kundzicz i Kruszynian. Chodzi o fermy drobiu [ZDJĘCIA, WIDEO]

Sonda
Porwanie w Białymstoku. Czy Cezary R. powinien zostać skazany czy uniewinniony?